NoFap często jest nazywany społecznością, która zwalcza masturbację i jest jej przeciwnikiem. Ale oczywiście tak nie jest, o czym wiele razy pisałem na portalu wykop. Odwyk nofapchallenge nie jest celibatem do końca życia czy zerwaniem z fapaniem (masturbacją) na zawsze. Ale prawdą jest, że kompulsywna masturbacja może być problemem. Ponadto na odwyku 90 dniowym zaleca się porzucić masturbację, aby szybciej następowała regeneracja mózgu do stanu homeostazy.
Na forum nofap.com wyraźnie jest napiane: "NoFap is not an anti-masturbation website. A clear
majority of NoFap’s users and administrators alike agree that there’s
nothing inherently wrong with masturbation. A small number of users may
believe otherwise, perhaps due to their moral principles, but find
NoFap’s broad-minded approach works better for them than the moralistic
focus of “chastity” websites that dot the Internet. NoFap does not
encourage lifelong abstinence from masturbation or sexual behavior.
Rather, we encourage our users to abstain for a period of time for the
duration of their reboots—typically around ninety days. While some abstain for longer periods of time—even for life—most
of our users then return to masturbation having freed themselves of the
need to use pornography. Our users choose what is healthiest for them
and best serves their goals."
Strona yourbrainonporn.com stwierdza: "YBOP is NOT an anti-masturbation website. The name of this site is “Your Brain On Porn.”
Confusion occurs because 1) this generation sees masturbation and porn
use as synonymous, and 2) most men who recover from porn-induced ED
claim that it’s best to also eliminate masturbation/orgasm (temporarily)."
Wszystko jasne? Myślę, że teraz tak. W mojej ocenie 90% ludzi robiących nofap jest uzależniona od porno, a nie od masturbacji. A określenie NoFap wzięło się od tego, że na samym początku tak to wymyślił Alexander Rhodes w 2011 roku. "Fap" oznacza w slangu masturbację, a Alexander wyczytał że po 7 dniach wyraźnie wzrasta stężenie testosteronu w ciele faceta. Określenie "NoFap" się przyjęło, ale obecnie NoFap walczy jedynie z nadużywaniem internetowej pornografii. Młodzi ludzie zdecydowali się zerwać z internetową wizją seksu, pikselami itd. Chcą przenieść się do świata realnego i tam doświadczać seksu z realną partnerką. A przede wszystkim chcą wyrwać się z tego uzależniającego nałogu, który sprawia że człowiek nie ma pełnej kontroli nad swoim życiem.
Podsumowując - nikt normalny nie potępia masturbacji jako takiej, bo jest ona neutralna. Owszem może stać się problemem, gdy jest nadużywana lub gdy jest stosowana w sytuacjach gniewu, strachu czy rozładowania stresu. A ponieważ w obecnych czasach stresu nam nie brakuje to trzeba uważać. To jednak pornografia jest najistotniejszą sprawą, którą eliminujemy z życia na zawsze.
Jeśli jednak interesuje Cie zerwanie z masturbacją na dłuższy okres czasu to polecam poszukać informacji na temat semen retention.
Blog dotyczący uzależnienia od pornografii, nofapchallenge i semen retention. NoFap Challenge to ruch mający na celu porzucenie oglądania porno i masturbacji do niego. Regularne oglądanie pornografii potrafi prowadzić do uzależnienia, wywołuje stany obniżonego samopoczucia, brak energii, ciągłe zmęczenie, brak motywacji oraz zaburzenia erekcji (ED).
Kontakt do psychoterapeuty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz rację, ale i masturbacja w samotności to nic dobrego i rozleniwia człowieka, poza tym podobno nasienie sie wchłania po kilkunastu dniach i lepsza człowieka nie wiem może to bujdy A spróbować chce mimo wszgstko
OdpowiedzUsuńJasne masturbacja też może uzależnić i nie można jej nadużywać, o czym praktycznie sie nie mówi tylko wmawia ludziom że to "zdrowe". A masturbacja jest neutralna i tyle.
UsuńW necie w kolko vtylko ze to zdrowe i zdrowe więc chyba dlatego ludzie jej nadużywają.
OdpowiedzUsuńBokserzy jakoś przed walką 3-4 miesiące się nie masturbują a powinni przecież walić codziennie według niektórych, nonsens.
wg mnie to po takim 90 dniowym odwyku to...szkoda wracac do masturbacji nawet na sucho. Mi leci dziś 86 dzień, chellenge zrobilem z ciekawosci oraz ze zmeczenia ogladaniem porno i waleniem. Efektów piorunujących nie mam, może przy kolejnych dniach powyzej 90go się pojawią, nie wiem. Ale jak tak myśle to troche szkoda by mi było tych 90 dni zeby znów wrocić do walenia jak kiedys 3x dziennie nawet jesli miałoby byc to walenie na sucho. Bo im dłuzej jest sie na odwyku tym chęć zwalenia jest coraz mniejsza i jest tych momentów równiez mniej. POwiem szczerze że czasem nei czuje kompletnie popędu w zasadzie to dość często i dla pewności stymuluje się i sprawdzam czy kadryl mi stoi i czy wszystko z nim jest ok :D Bo tak troche dziwnie sie czuje gdy nie mysle 24h o seksie/waleniu plus tego nie robię :)
OdpowiedzUsuń