Dziś już doskonale wiadomo, że pornografia szkodzi według badań naukowych. Oczywiście nie mówię o jednym filmiku czy dziesięciu. Tak jak nie szkodzi jeden wypalony papieros, a nawet dziesięć pod rząd. Jednak nadużywanie, a zwłaszcza regularne palenie to bardzo prawdopodobny rak płuc. Tak samo regularne oglądanie pornografii niszczy pewne rejony w mózgu i sprawia, że nie działa on w sposób idealny.
Strona "Twoja Sprawa" przedstawiła interesujący raport oparty na badaniach naukowych o szkodliwym wpływie pornografii na człowieka. Są one naprawdę rzetelnie przedstawione i obejmują takie rzeczy jak:
- pornografia i jej uzależniający charakter (chodzi głównie o wyrzut dopaminy podczas oglądania i konieczność oglądania kolejnych, bardziej ekstremalnych jej odmian)
- zmiany dokonujące się w mózgu pod wpływem uzależnienia
- pornografia i jej wpływ na zaburzenia erekcji i mniejsze odczuwanie przyjemności płynących z seksu i związków z drugim człowiekiem
- pornografia i jej negatywny wpływ na związki
- postrzeganie kobiet wyłącznie jako obiekty seksualne
Nie są to niczyje wymysły czy chore wizje, nie są również oparte na poczuciu grzechu i prezentowane przez osoby religijne. Wiem, że takie strony odstraszają wielu niewierzących. Tu nie ma o tym mowy, są to wnioski oparte o wiarygodne badania. Pornografia naprawdę zmienia mózg i niestety zawsze na gorsze. Seks jest zdrowy i naturalny i tu nie ma co do tego wątpliwości, ale pornografia to nie seks. Jeśli chciałbyś napisać artykuł lub opowiedzieć o swojej historii uzależnienia bądź odwyku nofap, proszę pisać na maila nadopaminie@o2.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz